Trwa zimna wojna. W Bagdadzie ma dojść do spotkania na wysokim szczeblu dwóch przedstawicieli zwaśnionych stron. Tyle tylko, że choć sprawa jest utrzymywana w tajemnicy, to niezbyt skutecznie. Szpiedzy różnej maści prowadzą tajne operacje w Bagdadzie. Są one niezwykle groźne dla ich uczestników. Szczególnie zagrożone zdaje się być życie współpracownika brytyjskiego wywiadu, Carmichela, który wszedł w posiadanie niezwykłych tajemnic.
Tymczasem w Londynie Victoria Jones właśnie traci pracę. W parku spotyka nieznajomego, przystojnego chłopaka, który ją zagaduje. Krótka rozmowa wystarcza, by chłopak zawrócił jej w głowie. Tyle tylko, że chłopak następnego dnia wyjeżdża do Bagdadu. W tych okolicznościach Victoria postanawia pojechać tam za nim. Nie jest to łatwe, gdy nie ma się grosza przy duszy, ale Victoria jest niezwykle przedsiębiorczą osobą. Z nadzwyczajnym talentem do konfabulacji. Pokonuje wszelkie przeszkody, byle tylko dotrzeć do Bagdadu i odnaleźć tam swego wybranka. Przy okazji pakuje się w sam środek szpiegowskiej intrygi. Jak się okaże, niezwykle zawikłanej, w której ma do odegrania ważną rolę.
Autorka tym razem próbuje swoich sił w nieco innym gatunku, bo w powieści sensacyjnej. Swoim zwyczajem, długo wodzi czytelnika za nos i nie wyjawia, o co właściwie chodzi w całej tej historii. Umie konstruować wciągającą fabułę. Jej osobiste doświadczenia z podróży po Bliskim Wschodzie sprawiają, że kreśli bardzo wiarygodne tło społeczno-obyczajowe całej historii. Intryga jest ciekawa i choć balansuje na granicy prawdopodobieństwa, dałem się do niej przekonać.
Inna rzecz, że prezentowana na kartach powieści wizja konfliktu zimnowojennego trąci daleko idącą naiwnością i niewiedzą. Niestety, taka postawa była typowa dla sporej części zachodnich elit. Smutne.
Mimo wszystko, książkę czyta się z przyjemnością. Nawet jeśli widać na niej trochę patyny czasu, niespecjalnie mi to przeszkadza.