Operacja Kampusu w Ho Chi Minh niespodziewanie przybiera dramatyczny obrót. Agenci Kampusu mieli jedynie obserwować poczynania byłego agenta CIA Colina Hazeltona. Tymczasem muszą interweniować, by ratować mu życie. Decyzja Hazeltona, by z powodów patriotycznych przeciwstawić się woli nowego pracodawcy okazuje się niezwykle ryzykowna. Odmawia przekazania przesyłki, ale dla zleceniodawców stawka w tej grze jest zbyt wysoka, by z niej zrezygnowali. Postanawiają wydrzeć ją siłą.
Dzięki wydarzeniom w Ho Chi Minh Kampus wpada na ślad intrygi, za którą stoi Korea Północna. Prowadzone mozolnie śledztwo ujawnia, że Koreańczycy opracowali misterny plan pozyskania ogromnych środków na sfinansowanie programu nuklearnego. Trzeba znaleźć sposób, by storpedować ich wysiłki zanim przyniosą realne efekty i Korea Północna będzie w stanie zagrozić Stanom Zjednoczonym.
W książkach sygnowanych nazwiskiem nieżyjącego już Toma Clancy'ego standardem są dobrze skonstruowana intryga i wartka akcja. Także i tym razem dostałem do ręki dobrą powieść sensacyjną. Owszem, przesadna wiara w omnipotencję Stanów Zjednoczonych i nieco jednak lekceważący stosunek do innych nacji trochę rażą, ale tyle gotów jestem przełknąć. Kreowane na potrzeby powieści scenariusze zagrożeń są niezwykle wiarygodne. Choć i tym razem ze smutkiem trzeba przyznać, że inaczej niż w powieści, w świecie realnym Amerykanie zawiedli, bo nie powstrzymali Korei Północnej. Dołączyła ona do grona mocarstw atomowych.