Amerykański Senat we współpracy z ONZ organizuje ekspedycję, której zadaniem jest odwiedzenie wszystkich kontynentów i zbadanie losu ofiar dzikiej karty. W skład ekspedycji wchodzi 21 osób. Są to asowie, dżokerzy i zwykli ludzie. Będą mieli okazję zobaczyć, jak potoczyły sie losy mutantów w różnych zakątkach świata. Przy okazji doświadczą najróżniejszych przygód.
Ponownie każde opowiadanie stanowi zamkniętą całość. Łącznikiem między opowiadaniami jest dziennik Xaviera Desmonda. Dopowiada on, co wydarzyło sie miedzy poszczególnymi epizodami ujętymi w opowiadaniach.
Poziom opowiadań jest różny. Autorzy starają się zazwyczaj wpleść koloryt lokalny i sytuację polityczną połowy lat osiemdziesiątych do swoich historii. Poza dwoma opowiadaniami, które przekartkowałem (akcja jednego toczyła się w Gwatemali, a drugiego w Paryżu), reszta była przyzwoita.
Dla równowagi, dwa opowiadania zasługują na szczególne wyróżnienie, bo najbardziej zapadły mi w pamięć. Pierwsze dotyczyło pobytu ekspedycji na Haiti (John J. Miller "Zwierzęta juczne"), a drugie pobytu w Pradze (Carrie Vaughn "W Pradze zawsze jest wiosna"). To naturalnie kwestia subiektywna, ale choć parę innych też było ciekawych, jakoś akurat tym dwom udało się zostawić silniejszy ślad emocjonalny.